W sprawie maseczek

Drodzy nasi Widzowie! Każdy ma prawo do własnych decyzji - o ile te decyzje nie szkodzą innym. W życiu społecznym bez przewy nasza wolność osobista jest ograniczana - właśnie dlatego, że mamy inne osoby wokół nas i musimy się z nimi i ich bezpieczeństwem liczyć. Jakoś palacze pogodzili się w końcu z niepaleniem w miejscach publicznych. Nikt też chyba nie protestuje, że w Polsce ma jeździć po prawej stronie drogi, choćby nie wiem jaką miał ochotę jechać po lewej, pod prąd, a to przecież poważne ograniczenie wolności osobistej! :) Żarty na bok. Jeśli nawet nie wierzycie, że maseczki coś dają, to jest to jeden z tysięcy przepisów i zarządzeń regulujących życie społeczne. My jako teatr jesteśmy zobowiązani do wprowadzenia szeregu regulacji związanych z pandemią - jedną z nich jest wymóg noszenia maseczek przez osoby dorosłe na terenie teatru. Gdybyśmy nawet uważali ten przepis za niesłuszny - a nie uważamy - to i tak musimy się do niego stosować. Dlatego przypominamy wszystkim widzom o noszeniu maseczek; dla zapominalskich są nawet w sprzedaży po 1zł. Zdarza się jednak, rzadko, ale były już takie wypadki, że ktoś odmawia założenia maseczki. Robi się wtedy nieprzyjemnie, bo my nie mamy prawa i nie chcemy wpuszczać takiej osoby na salę teatralną. W związku z tym wielka prośba: JEŚLI KTOŚ Z WAS JEST PRZECIWNIKIEM NOSZENIA MASECZEK, TO SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO NAS PO PANDEMII, GDY ZNIKNIE WYMÓG ICH NOSZENIA. 

Prosimy też traktować ten przepis poważnie, a nie "na odczepnego"; bywają osoby, które natychmiast po wejściu na salę zsuwają maseczki z twarzy, a przynajmniej z nosa. To jest brak poszanowania pozostałych widzów, którzy przez cały spektakl mają na twarzy prawidłowo założone maseczki. 

Przepraszamy za ten moralizatorski wywód, ale sytuacja jest, jaka jest. Pandemia jak na razie nie ustępuje i na pewno jeszcze przez jakiś czas przepisy z nią związane będą obowiązywać. 

Do zobaczenie w Niewielkim - w maseczkach! :)